Grecja i Cypr muszą postępować z poszanowaniem środowiska i zasad zrównoważonego rozwoju w celu dalszego rozwoju swojego produktu turystycznego, ponieważ oba są celami podróży ze względu na swoje naturalne piękno, powiedział wiceminister turystyki Kostas Koumis podczas 2. Cypryjskiej konferencji biznesowej Forum -Grecja w środę w południe.
Zauważając, że turystyka jest głównym atutem obu krajów, zauważył, że w 2023 r. wkład turystyki w Grecji przekroczył 19% PKB, a na Cyprze osiągnął 12,9%, natomiast szacuje się, że w 2024 r. wzrośnie do 13,5%.
Zapytany o podobieństwa i różnice między tymi dwoma miejscami docelowymi, p. Koumis powiedział, że najbardziej wyraźną cechą wspólną jest to, że są to w dużej mierze miejsca zarówno słoneczne, jak i morskie. „Jesteśmy także narodami gościnnymi, posiadającymi wspólne elementy historii i mitologii, które oba kraje starają się promować” – stwierdził. Odnosząc się do różnic, stwierdził, że Grecja to większy kierunek podróży, z bardziej znaną historią greckiej kultury i silną marką stolicy.
Odnosząc się do wspólnego negatywnego elementu obu kierunków Wiceminister odniósł się do kwestii sezonowości. Zauważając, że zimą popyt jest znacznie mniejszy niż latem, podał przykład ruchu wyjazdowego w Wielkiej Brytanii, który jego zdaniem zimą spada o 40%. Chodzi jednak o to, aby to połączenie było obsługiwane także w miesiącach zimowych, odnotowując szereg działań podejmowanych przez rząd, aby osiągnąć ten cel.
W szczególności powiedział, że wiceminister ma plany motywacyjne, dzięki którym „staramy się tak pokierować organizacją wydarzeń sportowych czy kulturalnych w tym okresie, aby destynacje ożyły”. Ponadto nawiązał także do decyzji Rady Ministrów w sprawie planu szkoleniowego Ministerstwa Pracy, za pomocą której „staramy się nakłonić przedsiębiorców, aby również w sezonie zimowym pozostali nieczynni. Wspieramy pracę zamiast bezrobocia. Staramy się, aby kierunki były otwarte” – powiedział. Zauważył, że najważniejszym zakładem jest listopad 2025 r.
„Wygraliśmy w październiku, nie różni się to od miesięcy letnich. Ten rok był najlepszym październikiem w historii” – powiedział, zauważając, że niektóre tygodnie wygrano w listopadzie, a inne w marcu. Wyjaśnił, że nie wszystkie kierunki podróży mają ten sam przebieg, ponieważ Pafos osiągnęło dziewięć miesięcy i przez 12 miesięcy radzi sobie dobrze, ponieważ nie opiera się wyłącznie na jednowymiarowym „słońcu i morzu”.
Odnosząc się do połączenia lotniczego między obydwoma krajami, powiedział, że Cypr ma dwa międzynarodowe porty lotnicze, podczas gdy Grecja ma 15. Dodał, że 55 firm obsługuje trasy na Cyprze. Jak zauważył, zakład był taki, aby firmy wróciły po pandemii lub zwiększyły intensywność programów lotów. „Odnieśliśmy sukces” – stwierdził, odnotowując, że Cypr zdobył nagrodę dla światowego kierunku podróży roku na konferencji światowych przewoźników lotniczych w Bahrajnie za temat poprawy połączeń lotniczych.
Jednakże jako dużą różnicę między Cyprem a Grecją zauważył fakt, że Cypr nie ma bezpośrednich lotów z Chin i USA. „Płacimy za to, że dane dotyczące populacji Cypru nie są w stanie utrzymać turystyki wyjazdowej” w przypadku tych kierunków, powiedział, zauważając, że prowadzone są ćwiczenia mające na celu zwiększenie popytu w tych dwóch obszarach. Wyraził jednak optymizm, że połączenie lotnicze z Indiami będzie możliwe w 2026 roku, jeśli firmy, z którymi rozmawiał wiceminister, dostaną na czas oczekiwany samolot.
Zapytany o to, odpowiedział, że pierwszym rynkiem na Cyprze jest rynek brytyjski. Następny był rynek rosyjski, który został utracony, podobnie jak wschodzący rynek ukraiński. Zauważył jednak, że lukę wypełniły zakupy z innych krajów, przy czym Izrael jest dziś drugim rynkiem, a skok na rynku nastąpił także z Polski i innych krajów europejskich. Wspomniał, że w Grecji pierwszym rynkiem od wielu lat są Niemcy, a drugim Wielka Brytania, z udziałem po 16 proc. na każdy z nich w 2023 r., podkreślając jednocześnie, że w obu krajach pierwsze pięć rynków to rynki europejskie.
Wiceminister nawiązał także do inicjatywy rządu greckiego, aby około rok temu utworzyć Obserwatorium Turystyki Przybrzeżnej i Morskiej. Zauważył, że celem jest ochrona wybrzeża Morza Śródziemnego, ponieważ oba kierunki to „słońce i morze”, a my jesteśmy zależni od turystyki przybrzeżnej, a plaże stanowią naszą przewagę komparatywną. Zauważył, że liczba wybrzeży dotkniętych erozją jest bardzo duża. „Holistyczne podejście jest konieczne i wymagane. Jako kraj poparliśmy tę inicjatywę” – powiedział.
Na koniec stwierdził, że największym wyzwaniem dla obu krajów jest kontynuacja wzrostowego trendu turystyki, od której zależy codzienne życie tysięcy rodzin na Cyprze i w Grecji. Zaznaczył jednak, że największym wyzwaniem jest poszanowanie środowiska i zasad zrównoważonego rozwoju, gdyż w obu krajach turystyka opiera się na ich naturalnym pięknie. „Biada nam, jeśli będziemy postępować bez poszanowania zasad zrównoważonego rozwoju” – podsumował.
źródło: KYPE