Dramatyczne wydarzenia miały miejsce dziś rano w Turcji. Wcześnie rano przeprowadzono dużą operację policyjną w celu aresztowania Ekrema Imamoglu po zakończeniu śledztwa w sprawie wydarzeń w mieście Stambuł.
Według doniesień tureckich mediów w operacji, w której bierze udział 3.000 policjantów, bierze udział ponad 100 osób, w tym współpracownicy burmistrza Stambułu.
Według tych samych informacji nakazy aresztowania wydano w związku z oskarżeniami o nieprawidłowości finansowe w samorządzie Stambułu i powiązania z PKK. W oświadczeniu prokuratury w Stambule napisano, że „wydano nakazy aresztowania 100 osób, w tym podejrzanych przywódców organizacji przestępczej: Ekrema Imamoglu, Murata Onguna, Tuncay Yilmaza, Fatiha Kelesa i Ertana Yildiza”. Według tego samego źródła, śledztwo koncentruje się na działaniach spółki Medya AS i projekcie „Urban Consensus”.
W nagraniu wideo opublikowanym przez Imamoglu ze swojego domu burmistrz Stambułu oznajmia, że przygotowuje się do swojego aresztowania, a także zapowiada, że się nie podda i będzie kontynuował walkę z Erdoganem. „Garstka ludzi próbuje obalić wolę naszego narodu i wysłali do mojego domu setki policjantów, którzy znieważali moich ukochanych policjantów. Ucisk jest wielki, ale chcę wam powiedzieć, że się nie poddam. Kocham was wszyscy. Powierzam swój los narodowi. Wszyscy powinni wiedzieć, że pozostanę nieugięty w swoim stanowisku. „Będę nadal walczył z jednostkami i politykami wykorzystującymi ten proces” – powiedział.
Na nagraniach transmitowanych przez tureckie kanały widać, że przed domem Ekrema Imamoglu stoją silne siły policyjne. Doniesienia wskazują na obecność w okolicy co najmniej 20 radiowozów.
Rzecznik prasowy Imamoglu, Murat Ongun, już poinformował o jego aresztowaniu, pisząc: „Jestem zatrzymany. Myślą, że uciszając nas, powstrzymają nas przed obroną i wspieraniem Ekrema Imamoglu. Apeluję do naszych obywateli, którzy mają konta na wszystkich platformach społecznościowych: od tej chwili Imamoglu ufa narodowi tureckiemu. Nie mogą pokonać narodu.
Przypomnijmy, że Ekrem Imamoglu ogłosił, że zamierza zostać kandydatem opozycji w kolejnych wyborach prezydenckich w Turcji, jednak rząd Erdogana stale stawia mu przeszkody. Tak stało się wczoraj, w poniedziałek, w przypadku decyzji o pozbawieniu go tytułu burmistrza Stambułu, który jest warunkiem wstępnym do objęcia najwyższego urzędu w kraju.
W oświadczeniu lider opozycyjnej partii CHP, Özgür Özel, nazwał aresztowanie Imamoğlu „zamachem stanu”.
„Podejmowanie decyzji w imieniu narodu, zastępowanie woli obywateli lub stosowanie przemocy w celu jej zablokowania, jest zamachem stanu. Obecnie przemoc jest stosowana w celu uniemożliwienia wyboru następnego prezydenta kraju. Stoimy w obliczu próby zamachu stanu przeciwko następnemu prezydentowi Turcji. Prawdziwą władzą jest lud i lud w końcu wygra. Nie wycofamy się. „Na koniec wola ludu znów zwycięży” – pisze w swoim poście na X.
Źródło: protothema.gr