Ściganie burmistrza Stambułu i głównego przeciwnika prezydenta Turcji, Ekrema Imamoglu, trwa nieprzerwanie, a państwo tureckie skonfiskowało firmę budowlaną, której współwłaścicielem był uwięziony burmistrz, jak ogłosiła Prokuratura Generalna Stambułu.
Wczoraj państwo tureckie aresztowało Ekrema Imamoglu pod zarzutem przekupstwa i wspierania grupy terrorystycznej, co główna partia opozycyjna skrytykowała jako „próbę zamachu stanu przeciwko następnemu prezydentowi”. Jednakże w oświadczeniu wydanym wczoraj późnym wieczorem prokuratura poinformowała, że kontrola nad firmą budowlaną Imamoglu została przekazana sądowi karnemu pokoju, na podstawie raportów śledztwa w sprawie przestępstw gospodarczych.
W tym samym czasie Europejczycy i nie tylko, politycy i inwestorzy oceniają decyzję o aresztowaniu burmistrza Stambułu, Ekrema Imamoglu, jako niepokojący sygnał dla przyszłych rządów Recepa Tayyipa Erdogana w Turcji. Według Financial Times aresztowanie Imamoglu „oznacza niebezpieczny punkt zwrotny w autorytarnym upadku”, jak wskazuje, podkreślając jednocześnie, że „przez miesiące wydarzenia w kraju i za granicą zdawały się zmierzać na korzyść prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana”.
Łącznie turecka policja aresztowała 100 osób – wśród nich znalazły się nazwiska innych polityków, dziennikarzy i biznesmenów, podczas gdy Imamoglu zareagował online, mówiąc, że „woli ludu nie można uciszyć”.
W tym kontekście tysiące demonstrantów zareagowało, organizując duże manifestacje na ulicach Stambułu, stacjach metra i w przestrzeni publicznej, a nagrania agencji Reuters pokazują, że policja użyła gazu pieprzowego, aby rozproszyć tłumy przed Uniwersytetem Stambulskim. „Erdogan, dyktator!” I „Imamoglu, nie jesteś sam!” były dominującymi hasłami, mimo że rząd zakazał zgromadzeń publicznych w Stambule w ramach czterodniowych ograniczeń. Jednakże dziś należy się spodziewać nowej fali protestów, ponieważ burmistrz Stambułu otrzymał wsparcie od przywódców i obywateli na całym świecie.
Tymczasem brytyjska firma Netblocks ogłosiła wczoraj, że Turcja poważnie ograniczyła dostęp do serwisów społecznościowych, takich jak X, YouTube, Instagram i TikTok, co wywołało burzę reakcji na najwyższym szczeblu.
Dla dużej części prasy międzynarodowej aresztowanie Imamoglu jest częścią szeroko zakrojonych ogólnokrajowych represji przeprowadzonych w ostatnich miesiącach, wymierzonych w polityków opozycji, władze miejskie, dziennikarzy i osobistości branży rozrywkowej. Według Reutersa „po aresztowaniu burmistrza Stambułu w mediach społecznościowych wyrażano obawy dotyczące autorytaryzmu Turcji, a niektórzy wzywali opozycję do bojkotu nadchodzących wyborów prezydenckich, argumentując, że uczciwe i demokratyczne głosowanie nie jest już możliwe”.
Partia Imamoglu, CHP, potępiła aresztowania, nazywając je „zamachem stanu przeciwko naszemu następnemu prezydentowi”, podczas gdy Erdogan i jego partia zaprzeczyli oskarżeniom o udział w sprawie Imamoglu, podkreślając, że turecki wymiar sprawiedliwości jest niezależny.
„Odczytanie” uwięzienia Imamoglu jako przejawu autorytaryzmu „przekroczyło Rubikon” – powiedział były poseł Suat Kınıklıoğlu. „Dla niego nie ma już odwrotu” – kontynuował, mając na myśli prezydenta Turcji, podczas gdy inwestorzy byli w szoku. Lira turecka spadła w stosunku do dolara do rekordowo niskiego poziomu, zamykając sesję spadkiem o 3,3% w związku z rosnącymi obawami o zaangażowanie Erdogana w przestrzeganie praworządności i reformy gospodarcze prowadzone przez ministra finansów Mehmeta Şimşeka. Jednocześnie indeks Bist 100, będący punktem odniesienia, zamknął sesję spadkiem o prawie 9%. Według Capital Economics aresztowanie Imamoglu budzi obawy dotyczące „szerszego programu reform”, komentując, że „problemy polityczne, a nie ekonomiczne, mogą zacząć dominować w myśleniu prezydenta Erdogana”.
Grad aresztowań
Potencjalny kandydat na urząd prezydenta Turcji w 2028 r., Ekrem Imamoglu, nie jest jednak jedynym przywódcą partii tureckiej, który trafił do więzienia. Wcześniej trafił tam Selahattin Demirtas, przywódca kurdyjskiej opozycji, który przebywa w więzieniu od 2016 r., a także Ümit Özdağ, przywódca niewielkiej, ultranacjonalistycznej partii Zwycięstwo, który został uwięziony w styczniu pod zarzutem znieważenia Erdogana. Analitycy uważają jednak, że uwięzienie Imamoglu stanowi decydującą różnicę, gdyż nigdy wcześniej Erdogan nie wystąpił tak zdecydowanie przeciwko dominującej opozycji i przywódcy najstarszej partii w Turcji, założonej przez prawego Kemala Ataturka.
źródło: protothema