Silnik samolotu pasażerskiego American Airlines zapalił się po tym, jak samolot zboczył z trasy i awaryjnie lądował w Denver w Teksasie w USA.
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) poinformowała, że w rezultacie pasażerowie musieli zostać natychmiast ewakuowani, jednak nikt nie został ranny.
Dwusilnikowy samolot obsługujący lot American Airlines 1006, Boeing 737-800, wystartował z Colorado Springs do Dallas. Jednakże około godziny 17:15 (czasu lokalnego; 01:15 w nocy czasu greckiego dzisiaj) samolot zmuszony był lądować na innym lotnisku niż planowano, ponieważ piloci zauważyli wibracje w prawym silniku, wyjaśniła FAA.
W mediach społecznościowych krąży dramatyczne nagranie przedstawiające pasażerów stojących na skrzydle, zanim zostali porwani przez dym wydobywający się z silnika.
Oświadczenie American Airlines
Zarząd firmy zapewnił, że samolot wylądował „bezpiecznie” i „dokołował do bramki” międzynarodowego lotniska w Denver po wystąpieniu „problemu z silnikiem”, dziękując „członkom załogi” i „swojemu zespołowi w Denver” za „szybkie i zdecydowane” działanie w celu zagwarantowania „bezpieczeństwa” osób na pokładzie – „klientów”, jak to ujęto – i tych na ziemi, co było „priorytetem”.
Trwa dochodzenie w sprawie tego incydentu.
Na pokładzie Boeinga znajdowało się 172 pasażerów i 6 członków załogi. FAA poinformowało, że prowadzi dochodzenie w sprawie tego incydentu. Boeing odmówił komentarza, odsyłając do linii lotniczych i zespołu prowadzącego dochodzenie.
Pożar samolotu 737 jest jednym z następstw tragedii lotniczych, które wywołały pytania o bezpieczeństwo ruchu lotniczego w USA. Do najbardziej śmiercionośnych zdarzeń doszło 30 stycznia, kiedy w wyniku zderzenia samolotu pasażerskiego z wojskowym śmigłowcem w Waszyngtonie zginęło 67 osób, a także 1 lutego, kiedy samolot transportowy rozbił się w dzielnicy Filadelfii, w wyniku czego zginęło siedem osób, sześć na pokładzie i jedna na ziemi.
Źródło: iefimerida.gr