Roula Pispirigou wybuchła gniewem po tym, jak Sąd Mieszany w Atenach uznał ją za winną i skazał na dwa dożywocia za śmierć Maleny i Iris.
Po zakończeniu postępowania Roula Pispirigou zwróciła się do sędziów, zaznaczając, że „doprowadzi sprawę do końca, aby jej córki mogły zostać uniewinnione”.
Udzielił... lekcji prokuratorowi, mówiąc w charakterystyczny sposób, że „składając wnioski prokuratorskie, musimy być oczytani” i nie omieszkał wspomnieć o jej prawniku Alexisie Kougiasie, który zmarł przed zakończeniem procesu.
„Od początku wierzyłam w sprawiedliwy proces, a nie taki jak Georginy”. Nadal będę mówił o swojej niewinności. Nadal będę twierdzić, że żaden z tych lekarzy sądowych nie mógł popełnić błędów w przypadku moich dzieci. Wszyscy wrócicie do swoich dzieci. Wrócę tu jeszcze. „Spójrz na nie, bo znów będą cię prześladować” – powiedziała Roula Pispirigou.
I kontynuował: „Kiedy składamy wnioski prokuratorskie, musimy być dobrze oczytani”. Losy Ifigenii możesz nazwać innymi. Ponieważ Ifigenia nie została złożona w ofierze, zabrał ją jej ojciec Agamemnon, a nie jej matkę Klitajmestrę, która poświęciła się i została kapłanką. Czytamy Homera zanim coś zaproponujemy, nie wymyślamy tytułów programów telewizyjnych.
„Zanim odszedł, zmarły Kougias powiedział mi, że w sądach nie słyszy się słów 'sądzę, myślę'”. „Doprowadzę sprawę do końca, żeby moje córki mogły liczyć na sprawiedliwość” – powiedziała 36-letnia matka z Patras.
Źródło: tovima.gr