Dom Alexandra McQueena ze swoją projektantką Sarah Burton powraca po 20 latach do Londynu z kolekcją SS22 z Naomi Campbell w roli głównej.
Z ulicą i metrem Londynu, w którym McQueen dorastał i rozkwitał. Tam, na kopułowym dachu stworzonym na potrzeby serialu przez Smiljana Radica, przy niebie grającym w swoje gry, do domu wrócił Alexander McQueen. Dwadzieścia lat po decyzji zmarłego i zgodzie z Guccim na pokazanie jego kolekcji w Paryżu. Na dachu Tobacco Doc we wschodnim Londynie niebo przedstawiało marzycielską kolekcję kontrastów.
Był to pierwszy pokaz od prawie 2 lat (pamiętamy niedawny film nakręcony na korycie Tamizy), a projektantka House'a Sarah Burton nie trzymała się kalendarza London Fashion Week, który zakończył się 3 tygodnie wcześniej. „Sprawy zmieniły się na zawsze. Półtora roku pracy w domu oznacza, że zmienił się sposób, w jaki żyjemy i pracujemy, i powinniśmy to uszanować. Nie sądzę, że powinniśmy wracać do starych formuł”.
Sarah Burton poświęciła czas partnerom i sobie, pracowała z trwałymi materiałami i stworzyła kolekcję o nowatorskich rozwiązaniach, które się uzupełniały: bufiaste rękawy niczym chmury brytyjskiego nieba i skórzane kombinezony łączyły się z delikatną kobiecością sukienek koktajlowych i surowością księcia -de-Galles pasują do blasku haftu na białym płótnie. Ręcznie malowane płótna równoważone są zestawami dżinsowymi i elementami skórzanymi z kolekcji. Hafty i tafta obok zamków błyskawicznych. Wschodni Londyn sąsiadował z zachodnim Londynem w pokazie skąpanym w londyńskim świetle: czasem mglistym, a czasem jasnym, co sprawiło, że nieprzewidywalne elementy kolekcji w kolorze fuksji błyszczały, a cekinowe sukienki błyszczały.
Nawet casting nie podporządkował się warunkom pokazu mody, ale postaciom, na których Sarah Burton zbudowała kolekcję. Najwyraźniej kapłanką była Naomi Campbell w swoich butach z pióropuszami ze wszystkich powodów, które wciąż ją wyróżniają, ale obok niej szły wszystkie typy dziewcząt na szpilkach, botkach i tenisówkach z torebkami Curve i nowymi, bardziej utalentowanymi na grubym łańcuszku. „Żyjemy w burzliwym niebie, więc jest to kolekcja o ciemności i świetle. To kolekcja upamiętniająca nasz powrót do Londynu. W moim domu, w domu moich partnerów, w domu marki. Nieprzewidywalne cienie są częścią życia w Londynie” – powie projektantka Guardianowi. „Ci, którzy znali Lee, wiedzą o jego dziecięcej pasji do wspinania się po dachach i obserwowania ptaków” – napisze Sarah Mower. Stąd, na dachu, we wschodnim Londynie, mógłby do nich mrugnąć.
https://www.instagram.com/p/CU9_2vjjoXL/?utm_source=ig_embed
athensvoice.gr