Rak piersi jest chorobą bardzo poważną i zagrażającą kobietom. Komik Tig Notaro wie o tym aż za dobrze. I opowiada nam o tym poprzez dokument pełen emocji, prawdy i mnóstwa śmiechu.
Tig to bardzo specyficzny rodzaj komika. Głównym powodem, dla którego ją kocham, jest to, że ma poważny, pozbawiony uśmiechu styl i monotonny głos. Wybucha i pozostaje oniemiała. Bez fanfar, bez przesady w przekazie. Obejrzyj odcinek na Netfliksie, a zrozumiesz, co mam na myśli.
Dokument (dostępny także na platformie Netflix) to coś więcej niż tylko opowieść o komiku. To zanurzenie się w jej najbardziej osobistych chwilach. Upadek na scenie z powodu ciężkiego zapalenia płuc, śmierć matki po tygodniu, diagnoza raka piersi, podwójna mastektomia. Nie wiem, czy to dokument o raku piersi, czy o samym życiu. Jak przetrwać, gdy pojawiają się kolejne wyzwania i nie masz czasu na przetrawienie jednego, aby móc poradzić sobie z następnym.
Utrata matki i nowotwór przyszły w bardzo dziwnym momencie, ale nie przeszkodziły. To było wtedy, gdy Tig już zdecydowała, że chce zostać matką. Zabiegi nie pozwoliły jej samodzielnie zajść w ciążę, czego dowiaduje się przed kamerą.
Jednak celem „Tig” nie jest fetyszyzm bólu i płacz nad daremnością i świadomością, jak trudne może być życie. Jest też światło i to właśnie Notaro chce pokazać. W tym czasie poznała swoją partnerkę Stephanie Allynne, z którą początkowo się przyjaźniła. Zbliżyli się do siebie i wspólnie przeżyli drogę do założenia rodziny poprzez macierzyństwo zastępcze. W 2016 roku mieli synów bliźniaków, Maxa i Finna, i nadal są razem.
Humor jako sposób na ulgę (i nie tylko dla siebie)
Kiedy mówimy o poważnych chorobach, mamy tendencję do myślenia wyłącznie pesymistycznego i popadania w głęboką depresję. Jest to bardzo normalna reakcja i każdy z nas reaguje zupełnie inaczej na trudne sytuacje. Tig Notaro bardzo dobrze przypomina chwile, kiedy życie staje się bezlitosne i jesteśmy wezwani do dalszego działania. Przypomina nam również o wartości humoru i samokrytyki. Działa kojąco i pomaga wszystkim identyfikującym się. „Przez całe życie powtarzałam, że moja klatka piersiowa jest płaska, a teraz się na mnie mści. Czy taki właśnie jesteś? Zabiję cię” – mówi Tig podczas stand-upu, w którym ogłasza swoją chorobę i stawia ją jako główny temat.
jenny.gr