Jest przepiękna i reprezentuje stereotypowe – być może przesadzone – zachodnie standardy piękna: długie włosy, duże oczy, wąską talię, nieskazitelne pośladki oraz idealne usta, zęby i kości policzkowe. Ale nagle na środku jej twarzy wyskakuje ogromna… brwi. Jest kontrkulturowym protestującym, który trzyma się za ręce drugiego z drugiej strony i wspólnie przeciwstawia się arbitralnym regułom społecznym.
„Nie robię tego wszystkiego, żeby ludzie lubili moje brwi. Robię to bardziej, aby pokazać, że każdy może żyć dalej, mając swoje preferencje. Osobiście uważam, że tak wyglądam lepiej. Są ludzie, którzy się z tym nie zgadzają, ale mnie to całkowicie nie przeszkadza”.
Pochodząca z Cypru Sofia Hatzipanteli wydaje się nie być taka jak wszystkie inne dziewczyny swoich czasów. Przełamuje stereotypy i formy, odsuwając na bok wszystkie seksistowskie i dla wielu opresyjne poglądy na temat kobiecej urody i pielęgnacji i kreuje własną drogę.
21-letnia studentka marketingu w Robert H. Smith School of Business po raz pierwszy znalazła się na stronie włoskiego Vogue'a, gdy miała 15 lat. Do niedawna miała trudności z odnalezieniem się na wybiegach, aż nagle stała się sławna w mediach społecznościowych, gdy na stronie eksploracji Instagrama pojawiło się jej selfie, które dotarło do ponad miliona osób. W ten sposób zapoczątkowany został „ruch” hashtagiem #UnibrowMovement, zainspirowany ogólnym klimatem promocji wzrostu kobiecych włosów, jaki panuje za granicą.