Christos Mastoras stanie przed sądem dzisiaj, 19 lutego, i jest oskarżony o dwa wykroczenia: prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i niebezpieczną jazdę.
Do zdarzenia doszło wieczorem 3 lutego, kiedy to, zgodnie z aktem oskarżenia, piosenkarz próbował uciec z posterunku kontrolnego policji drogowej, a badanie alkomatem przeprowadzone wkrótce potem wykazało, że znajdował się on znacznie powyżej dopuszczalnej normy.
Christos Mastoras ze swojej strony twierdzi, że nie próbował uniknąć kontroli, lecz odjechał samochodem, nie zdając sobie sprawy, że w tym momencie przeprowadzany jest test alkomatem. Następnie, jak podają władze, dano sygnał i piosenkarkę zatrzymano na następnym bloku, gdzie przeprowadzono badanie alkomatem.
W poście na portalu społecznościowym piosenkarz wyraził żal po aresztowaniu, stwierdzając, że jest „gotowy naprawić swoje błędy i stać się lepszym”.
„Alkohol nie jest dobrym doradcą. Cudowna wycieczka z moją dziewczyną i jej znajomymi, pełna śmiechu, marzeń i dobrego humoru, która jednak na końcu okazała się nieudaną wyprawą. Prawo było jasne, ale zignorowałem je, wsiadając za kierownicę. Nie ma wymówek. Policja wykonała swoje zadanie i po ostatnich wydarzeniach nie może i nie powinna pod żadnym pozorem iść na żadne ustępstwa w kwestii środków bezpieczeństwa. Wszyscy są profesjonalni, uprzejmi i przede wszystkim dbają o sprawiedliwość, która chroni odpowiedzialnych przed nieodpowiedzialnymi.
Obserwując inne sprawy, odniosłem wrażenie, że wszyscy, od prokuratora po sędziego, dbają o to, aby sprawiedliwości stało się zadość. Nie jestem święty ani nieomylny, ale jestem tutaj, aby naprawić swoje błędy i stać się lepszym. „Dziękuję bardzo wszystkim przyjaciołom, którzy przysłali mi miłość i wiadomości” – napisał Christos Mastoras, jak to zwykle bywa.
Należy również zauważyć, że rozprawa została zaplanowana na 3 lutego, a następnie na 6 dnia tego samego miesiąca, przy czym oskarżony złożył wniosek o przesłuchanie przez sąd policjanta, który zatrzymał go na pierwszym punkcie kontrolnym policji drogowej, w celu przeprowadzenia badania alkomatem oraz sporządzenia opinii biegłego na podstawie nagrania wideo przedstawiającego trasę jego samochodu.
Kary grożące Christosowi Mastorasowi przewidują karę co najmniej dwóch miesięcy więzienia, grzywnę administracyjną, karę pieniężną i cofnięcie dyplomu na sześć miesięcy.
źródło: newsbomb